Tak się jakoś złożyło, że na moim koncie Microsoft znalazł się voucher na egzamin SC-900: Microsoft Security, Compliance, and Identity Fundamentals, a jako że nie lubię marnować darmowych voucherów, postanowiłem wykorzystać tę szansę jako rozgrzewkę przed SC-100 :winking_face:
Jednak nie chcę, abyś traktował/a ten post jako study guide z dwóch powodów:
- Moje przygotowania były minimalne, ponieważ na co dzień pracuję z rozwiązaniami Microsoft i znam je w większym zakresie niż ten, który był wymagany na egzaminie.
- W Internecie jest pełno materiałów do nauki, a Microsoft oferuje specjalną ścieżkę do nauki dla tego egzaminu.
Co więc tutaj znajdziesz? Krótki poradnik, jak nie zdawać egzaminów Pearson VUE przez Internet!
Jak nie zdawać egzaminów Pearson VUE
Wstęp
Witaj w poradniku, jak nie zdawać egzaminów Pearson VUE przez Internet! W tym miejscu podzielę się moją krótką historią, z której możesz wyciągnąć wnioski przed swoim własnym egzaminem.
Pierwsze problemy
Co poszło nie tak podczas mojego egzaminu? Trochę rzeczy, ale zacznijmy od tego, że w dzień egzaminu specjalnie przygotowałem sobie laptopa do jego zdania - jak zwykle, świeży system, ostatnie aktualizacje i sterowniki, tak aby nie było na nim nic, co mogłoby zostać wykryte przez anti-cheat Pearson VUE lub przeszkodzić mi w egzaminie. No i to był mój pierwszy błąd.
Zazwyczaj taką weryfikację robi się kilka razy: 1) przed zapisaniem się na egzamin, 2) w dniu poprzedzającym egzamin i 3) w dniu samego egzaminu. Ja zadowoliłem się wyłącznie opcją 3) i to jeszcze 2 godziny przed samym egzaminem. Dlaczego? Wiedziałem, jak wygląda ten proces, bo zdawałem już egzaminy wcześniej, więc po prostu sobie odpuściłem “zbędne testy”. Pech chciał, że oprogramowanie Pearson VUE tym razem nie chciało przejść fazy Secure browser test, a co za tym idzie, nie mogłem zdać egzaminu na tym komputerze…
Chat Peason VUE
Co zrobiłem? Zgodnie z komunikatem na ekranie udałem się na stronę Pearson VUE i zapytałem na chat, co mogę zrobić z tym fantem. Po krótkim troubleshootingu z pracownikiem Pearson okazało się, że ponowne pobranie i usunięcie programu, oraz testowa zmiana internetu na hotspot z telefonu, wcale nie rozwiązały problemu.
Aplikacja Pearson nie posiada również dodatkowych opcji dla administratorów, umożliwiających rozszyfrowanie tajemniczego powiadomienia “Oops! Something went wrong while testing your computer. Please try again.”. Po kilkunastu minutach zdałem sobie sprawę, że na tym laptopie nie zdam egzaminu i dalszy troubleshooting jest bezcelowy. Otrzymałem też zaproszenie do zdawania egzaminu w ośrodku szkoleniowym, ale nie skusiłem się na tę ofertę 🙃
Disaster Recovery Plan
Pod ręką miałem kilka sprzętów, na których potencjalnie mogłem zdać egzamin:
- Komputer stacjonarny - niestety brak kamerki na usb + brak czasu na podmianę dysku i format urządzenia :cross_mark:
- Tablet 2w1 - nie spełnia wymagań - “Touch screens are strictly forbidden” :cross_mark:
- Mini PC - sytuacja podobna jak w przypadku komputera stacjonarnego :cross_mark:
- Zakurzony laptop Dell “pod napięciem” - ok nada się :check_mark_button:
Dlaczego laptop “pod napięciem”? No cóż, to była opcja, z której naprawdę nie chciałem skorzystać, ponieważ sprzęt jest uszkodzony - ma zwarcie na płycie głównej na lini USB 2.0 przez co kamerka wyłącza się w losowych momentach, a system zwraca piękny komunikat o skoku napięcia na porcie USB…
Jak to mówią “kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana”. Z braku lepszych opcji postanowiłem zdać mój egzamin właśnie na tym cudownym laptopie 🙂
PS: Dwie minuty przed Check-in otrzymałem również informację o gotowości do instalacji zaległych aktualizacji, które przełożyłem na następny tydzień.
Egzamin
Egzamin trwał krócej niż cała procedura sprzątania pokoju i wynoszenia gratów, do których mógłby się doczepić protektor (to osoba, która patrzy, czy nie oszukujemy na egzaminie). Na szczęście czarny scenariusz związany ze sprzętem się nie sprawdził.
Jako że obowiązuje mnie NDA, nie mogę Ci zdradzić szczegółów, jakie były pytania lub jaki wynik punktowy otrzymałem, ale mogę Ci powiedzieć, że zdałem bez problemu. Jako potwierdzenie możesz zobaczyć mój cyfrowy certyfikat.
Ciekawostka - mimo że mam większą ilość zdanych certyfikatów, które swoją drogą możesz obejrzeć na mojej stronie o mnie, to tylko najnowszy z nich ma możliwość wygenerowania linku do udostępnienia przez Microsoft Learn. Pewnie Microsoft doda opcję Online Verifiable do pozostałych, bliżej daty wycofania Credly (obecnego miejsca, gdzie możesz zweryfikować, czy ktoś zdał certyfikat online).
Podsumowanie
Jeśli chcesz zdać egzamin Microsoftu i masz w swoim mieście ośrodek certyfikacyjny, to myślę, że zdałeś/aś sobie sprawę z tego, że Twój komfort psychiczny jest wart więcej niż kilka minut potrzebnych na dojazd do ośrodka. Martwienie się o to, czy Twój komputer nie przestanie działać podczas egzaminu, nie ułatwia odpowiadania na pytania i generuje tylko więcej niepotrzebnego stresu. Z kolei, jeśli tak jak ja preferujesz robić wszystko przez chmurę, to wiesz już, że nie warto lekceważyć testów sprzętu przed egzaminem i warto mieć backup w postaci laptopa innego producenta pod ręką.
Teraz pozostało mi pochwalić się moim nowym certyfikatem na LinkedIn i odkurzyć gablotę z moimi osiągnięciami :party_popper: